Przez dwa dni Park Wiecha zmienił zupełnie swoje oblicze. Rzędy kolorowych namiotów ze świątecznymi upominkami wypełniły główną parkową aleję.
Nie zabrakło atrakcyjnych konkursów dla najmłodszych. Święty Mikołaj, wytrwale pilnujący sań z reniferami, wręczał dzieciom cukierki i upominki. Ubrane w białe kostiumy bajkowe postacie przemierzały park na szczudłach, rozdając słodkie drobiazgi najmłodszym. Elfy i śnieżynki przemykały między świątecznie przystrojonymi choinkami w poszukiwaniu śniegu i prezentów zagubionych przez Mikołaja.
Setki dzieciaków brało udział we wspólnym śpiewaniu kolęd i pastorałek. Rywalizację o najlepsze wykonanie świątecznej kompozycji prowadził aktor, Maciej Gąsiorek, ubrany w kostium krasnoludka.
W trakcie konkursu ogromny entuzjazm wzbudziło brawurowe wykonanie mało znanej pastorałki przez Pana Józefa z Targówka Fabrycznego. Kilkadziesiąt osób w skupieniu wysłuchało znakomicie zaśpiewanej opowieści o narodzeniu Zbawiciela. Zgromadzona publiczność nagrodziła artystę gromkimi brawami.
Od rana do aż do późnego wieczora park rozbrzmiewał świątecznymi melodiami, dokoła czuć było zapach wigilijnego bigosu i czerwonego barszczu, którego każdy mógł skosztować.
W pierwszym dniu imprezy, w sobotni wieczór, mieszkańcy spotkali się z Zarządem Dzielnicy na wspólnej Wigilii. Ogromny namiot ustawiony został tuż obok teatru Rampa. Ponad pięćset osób wspólnie z księdzem Marcinem Wójtowiczem, Burmistrzem Dzielnicy – Sławomirem Antonikiem, z-cą Burmistrza – Agnieszką Szmulewicz, z-cą Burmistrza – Andrzejem Bittelem oraz Przewodniczącym Rady Dzielnicy Zbigniewem Poczesnym, odśpiewało wspólnie kolędę „Przybieżeli do Betlejem pasterze”.
Spod urzędu dzielnicy cztery razy dziennie wyjeżdżał Złoty Autobus Pawła Althamera. Pięćdziesięcioletni „ogórek” marki Mercedes odkupiony został przez artystę od niemieckiej straży pożarnej. Dzisiaj często wykorzystywany jest podczas dzielnicowych imprez promocyjnych. Tym razem Złoty Autobus dowoził mieszkańców na Świąteczny Jarmark.
Za kierownicą pojazdu zasiadł brat Pawła Althamera – Marcin. Na pytanie, czy staruszek autobus sprosta zadaniu, pan Marcin dziarsko odpowiada: – Lata po nim widać ale ma na liczniku tylko 17 tys km. Przed nim jeszcze dobry milion.