Strona główna Aktualności Łodygowa – czas decyzji

Łodygowa – czas decyzji

0

Budowa drugiej jezdni ul. Łodygowej na Targówku to jedna z najpilniejszych inwestycji potrzebna nie tylko mieszkańcom Zacisza. Aby rano wyjechać do pracy, a po południu wrócić do domu, muszą oni stać w nieustannym korku na tej ulicy.

Jest to także inwestycja niezwykle potrzebna dla wielu mieszkańców miejscowości podwarszawskich – Ząbek, Zielonki, Kobyłki, Wołomina i innych, którzy korzystają z tej drogi, by dotrzeć do miejsca pracy czy nauki w Warszawie.

Jak wygląda codzienny przejazd ul. Łodygową, dobrze wiedzą także ci, którzy przejeżdżają obok – permanentny korek na ul. Łodygowej stanowi utrudnienie także dla jadących choćby ul. Radzymińską.

Stąd podjęta w 2009 r. przez władze rządowe decyzja o wpisaniu budowy drugiej jezdni ul. Łodygowej na listę inwestycji EURO 2012. Wówczas wszystko działo się bardzo szybko – wiele inwestycji drogowych w Warszawie było wpisanych na tę listę.

Zlecono wykonanie dokumentacji projektowej i wkrótce z powodu kryzysu oraz przesunięcia pieniędzy na budowę mostu, wówczas Północnego, rozbudowa ul. Łodygowej została wykreślona z listy inwestycji EURO 2012.

Taki stan trwał do końca 2014 r. Wtedy władze miasta postanowiły powrócić do realizacji tego zadania. Rok 2015 przewidziano na aktualizację dokumentacji projektowej (utraciła ważność) i zarezerwowano na ten cel 1 mln zł. Faktyczne roboty drogowe mają zacząć się w 2016 r. i na nie przewidziano 46 mln zł. Właściwie należałoby więc się cieszyć, że nareszcie chyba nic już nie przeszkodzi w realizacji tej inwestycji, tak ważnej dla tego rejonu Warszawy.

Jednak jest jedno wcale nie takie małe „ale” w tej sprawie. Otóż wykonany wcześniej projekt rozbudowy ul. Łodygowej obejmuje odcinek jedynie w granicach Warszawy. A to oznacza, że dwujezdniowa ul. Łodygowa na granicy Warszawy i Ząbek, czyli na przejeździe kolejowym, zostanie zwężona do dotychczasowego jednojezdniowego przejazdu przez tory. Łatwo sobie wyobrazić, co to spowoduje i jak to będzie wyglądało oraz co pomyślą sobie o decydentach stojący w korku przed przejazdem na pięknie wyremontowanej dwujezdniowej drodze.

Jeszcze w trakcie powstawania pierwszej dokumentacji projektowej ówczesne władze Targówka w porozumieniu z burmistrzem Ząbek zwracały uwagę, że jedyne prawidłowe rozwiązanie przy budowie drugiej jezdni ul. Łodygowej to także budowa wiaduktu nad torami wraz z rozjazdami po stronie miasta Ząbki. Wymaga to jednak porozumienia (i oczywiście stosownych pieniędzy) pomiędzy m.st. Warszawą
a sejmikiem mazowieckim, który jest zarządcą drogi wojewódzkiej nr 634 (taki numer ma ul. Łodygowa) na terenie Ząbek. Wiele razy w czasie spotkań z władzami Warszawy i dyrektorami stosownych biur w urzędzie miasta stołecznego oraz w sejmiku mazowieckim mówiliśmy i pisaliśmy o tej konieczności. Na razie bez rezultatu. Jest jeszcze czas na podjęcie stosownych decyzji. My tej sprawy tak nie pozostawimy.